AKTUALNOŚCI

 

  

16.06.2008

Na zaproszenie Publicznej Szkoły Podstawowej nr 28 im. Jana Pawła II Senator RP Roman Ludwiczuk wziął udział w ogólnopolskiej kampanii społecznej "Cała Polska Czyta Dzieciom". Na spotkaniu pod hasłem "POCZYTAJ MI TATO" Senator przeczytał bajkę filozoficzną pt. "Pociągaj za sznur".

 

Bajka Filozoficzna
Pociągaj za sznur!

Pewien młody student, który marzył o tym, żeby stać się najmądrzejszym z ludzi, usłyszał kiedyś o starym mędrcu żyjącym na krańcach królestwa. Miał on być- jak mówiono- najbardziej uczonym człowiekiem na ziemi, a pomimo to nie przestał być kowalem, gdyż taki był jego zawód.
Poruszyło to bardzo młodego człowieka. Pożegnał więc rodziców i przyjaciół i natychmiast wyruszył w drogę. Zabrał ze sobą kostur, by łatwiej mu było wędrować do miasta wielkiego mędrca.
Jego wędrówka trwała wiele miesięcy i nauczył się w jej czasie więcej, niż zaczerpnął dotąd ze swych ksiąg. Kiedy stanął w końcu przed wielkim warsztatem, rzucił się do stóp starca.
- Czego pragniesz, synu?- zapytał go kowal.
- Nauczyć się twojej mądrości- odparł student.
Stary kowal w odpowiedzi wskazał na sznur, który poruszył miech kuźniczy, i tylko powiedział to:
- Pociągnij za sznur.
I młodzieniec naciągał sznur od rana do wieczora. Mijały dni i tygodnie, mijały miesiące, a on niezmiennie robił tylko to.
Kiedy kończył się rok jego pobytu u starca, odważył się odezwać:
- Mistrzu, chciałbym nauczyć się…
- Pociągnij za sznur- nakazał kowal, nie odrywając się nawet od swojej pracy.
Znowu upłynęły miesiące. A młodzieniec nie odważył się zwracać z prośbą do starca. Kiedy upłynęło kilka lat, sam mistrz zwrócił się do niego tymi słowami:
- Synu, możesz już wrócić do siebie…
- Ależ mistrzu- odparł uczeń- ja chcę się uczyć. Naucz mnie!
- Jeśli tak, to pociągnij za sznur- odpowiedział kowal i znowu zajął się swoją pracą.
Minęło pięć kolejnych lat, lat milczenia i ciężkiej pracy. Uczeń jakby zapomniał, jaki był powód jego przybycia do mędrca.
I znowu mistrz przemówił:
- Synu, teraz już możesz wrócić do siebie. Cała mądrość świata jest już w tobie, bowiem nauczyłem cię cierpliwości.
I znowu powrócił do swojej pracy.
Uczeń zawiązał swoją sakwę i wyruszył- z uśmiechem na ustach- w drogę powrotną do domu.

 

 

   Copyright © Roman Ludwiczuk
   Wszelkie prawa zastrzeżone

strona główna  |  do góry  |