AKTUALNOŚCI

 

  

18.08.2008

Wygląda na to, że kilku wałbrzyszan znajdzie się w sierpniu na olimpiadzie w Pekinie.

Już podczas uroczystości w Książu na wspólne kibicowanie w stolicy Chin umawiał się senator Roman Ludwiczuk. Wybiera się do Pekinu jako prezes PZKosz., chociaż polska reprezentacja tam nie zagra. Ludwiczuk będzie nie tylko kibicował polskim sportowcom, ale promował ME koszykarzy, które za rok odbędą się w Polsce. Będzie podglądał także organizację imprezy, niektóre rzeczy będzie można wykorzystać przy koszykarskich mistrzostwach. W Książu umawiał się już na spotkanie z Rafałem Kaczorem.
- Wiesz, kiedy już walczysz, bo ja będę przez kilka dni i chętnie się na boks wybiorę, by ci pomóc w walkach o medal?- pytał Ludwiczuk.

Kaczor jeszcze nie znał harmonogramu swoich walk. Teraz żyje przede wszystkim obozami i liczy na kolegów, że zdobędą kolejne olimpijskie awanse. W sobotę osiągnął to niedawny rywal Kaczora z najlżejszej wagi, Łukasz Maszczyk. Mamy więc już dwóch bokserów w olimpijskiej ekipie.

W rozjazdach

Nie było podczas spotkania zapaśników. Ani nagrodzonego trenera Zbigniewa Grabowskiego, ani sportowca roku Tomasza Świerka, ani olimpijczyka Juliana Kwita. Trener pojechał z kadetkami na Międzynarodowe Mistrzostwa Polski, na których dzień później znowu święcił sukcesy. Grabowski ma tę dodatkową satysfakcję, że spod jego ręki wyszło już dwoje olimpijczyków na Pekin. Obok Kwita, także Monika Michalik, była zapaśniczka Szczytu Boguszów. Świerk i Kwit pojechali na turniej na Węgry. Oni mieli za sobą ciężki obóz w USA i turniej w Colorado Springs. Świerk zajął tam niezłe czwarte miejsce. Kwit wygrał dwie walki i wycofał się z turnieju. Swoją kategorię wygrala także Monika Rogien (Michalik). Teraz na Węgrzech Świerk i Kwit szykowali formę na pierwsze ME, które odbędą się w kwietniu w Finlandii.

Ciekawa sztafeta

Swojej olimpijskiej szansy szuka także lekkoatleta Piotr Dąbrowski, który został wyróżniony w plebiscycie PWSZ AS. Najpierw chce wystartować w Walencji na HMŚ. Potem wystąpi w przynajmniej 8 mityngach, by uzyskać minimum na Pekin w biegu na 800. Niezły początek sezonu ma także najmłodszy lekkoatleta, wyróżniony w Książu Daniel Babiarz. Był świeżo po starcie w Luksemburgu, gdzie w gronie seniorów zajął 24 miejsce. Cieszyli się trenerzy Stanisław Grędziński i Grzegorz Banaszek. Już dawno na takiej uroczystości nie było tylu wyróżnionych lekkoatletów, tym razem laureatami zostali Babiarz, Dąbrowski i Frużyński. Gdyby Grędziński był 30 lat młodszy, to mogliby stworzyć niezłą sztafetę.

Były minusy

Przed tygodniem pisaliśmy o plusach roku 2007. Warto jednak wskazać także minusy, bo te też były, chociaż w przemówieniu prezydent Piotr Kruczkowski raczej skupił się na pozytywach. Zawiedli swoich kibiców siatkarze PWSZ Juventur Koksownia, którzy po raz drugi przegrali finał walki o I ligę. I na dodatek zupełnie zmarnowany mają obecny sezon. Nadal z przeciętności IV ligi nie mogą wyrwać się piłkarze. Co gorsze, nie widać oznak poprawy, a może się tak zdarzyć, że znajdą się na piątym szczeblu rozgrywek po ich letniej reorganizacji. PWSZ Górnik wycofał też drugą drużynę, więc jakby kurczył się w swojej działalności. Nadal kłopoty przeżywa ligowa niegdyś sekcja tenisa stołowego. Były kłopoty z obiektami, długo remontowano salę IV LO, trzeba było zamknąć basen przy ul. Ogrodowej. Najpierw cieszyliśmy się z boiska przy ul. Blankowej, potem piłkarze i działacze Juventuru narzekali na stan murawy, problem ma być rozwiązany w tym roku.

Ważny bieżący

I taki był ten miniony rok sportowy. Nowy, 2008 nieźle się zaczął, od medali lekkoatletów i zapaśników, dobrych wyników koszykarzy. I oby taki był aż do grudnia, kiedy zaczniemy jubileuszowy 50. Plebiscyt Sportowy Tygodnika Wałbrzyskiego.

Bogdan Skiba

 

 

   Copyright © Roman Ludwiczuk
   Wszelkie prawa zastrzeżone

strona główna  |  do góry  |